Spływ Konwaliowym Szlakiem Kajakowym

Przy pięknej pogodzie odbył się spływ kajakowy uczniów szkół ZSO we Włoszakowicach fragmentem Konwaliowego Szlaku Kajakowego. Celem wycieczki było poznanie walorów turystycznych i historii okolicy, nabycie umiejętności techniki wiosłowania w kajaku, a także zapoznanie się z zasadami bezpieczeństwa nad wodą oraz promowanie aktywnej rekreacji.

Pierwszego dnia rano uczestnicy wycieczki wraz z opiekunami Tomaszem Linką i Piotrem Jakuboszczakiem udali się autobusem do Błotnicy, gdzie przy Jeziorze Błotnickim czekały na nich kajaki. Na miejscu nastąpiła nieoczekiwana niespodzianka. Podczas zbiórki, tuż nad zebranymi, dwukrotnie przeleciał z małą prędkością wojskowy samolot wielozadaniowy F-16. Był tak nisko, że było widać biało-czerwone szachownice. Po instruktażu i zajęciu miejsc w kajakach osady ruszyły do Przemętu. Trasa była tak interesująca, że niektóre z nich bezpośrednio zapoznawały się z trzciną rosnącą w kanale pomiędzy jeziorami, wpływając w nią swoimi kajakami. Trzeba przyznać, że czasami trzeba było trochę pomanewrować, żeby utrzymać odpowiedni kierunek. Podczas przerwy zwiedzano zabytkowy kościół pocysterski wraz z jego podziemiami, gdzie spoczywają biali mnisi. Uczniowie poznali także historię klasztoru.

Następnie osady kajaków popłynęły w kierunku Wyspy Konwaliowej, na której znajduje się ścisły rezerwat przyrody. Naprzeciwko wyspy w pobliżu leśniczówki zorganizowano następną przerwę, po której grupa popłynęła do przystani w Olejnicy, gdzie nastąpiło wyciągnięcie kajaków na brzeg i zakwaterowanie w Ośrodku AWF Wrocław. Po posiłku oraz krótkim odpoczynku odbyły się rozgrywki w piłkę siatkową. Natomiast wieczorem przy przystani żeglarskiej urządzono ognisko i pieczenie kiełbasek. Po zmroku uczestnicy podzieleni na dwie grupy rywalizowali w podchodach.

Dla niektórych kajakarzy dystans 12 km pierwszego odcinka trasy był stanowczo zbyt krótki, bo przed dopłynięciem na miejsce, szczególnie przed dotarciem w okolice wyspy, pływali oni w poprzek jeziora. Jednak przy tej okazji mogli bliżej przyjrzeć się różnym ciekawostkom przyrodniczym, których nie brakowało na całej trasie. Zachwycały czaple, perkozy, łabędzie, kaczki, a nawet dzięcioły. Jeden z uczniów tak bardzo był pochłonięty uczestnictwem w spływie, że przed kolejnym dniem zmagań na wodzie zapytał, kiedy będzie mógł zobaczyć Wyspę Konwaliową, której wcześniej nie zauważył, a nie jest ona wcale mała. Było więc wesoło. Wszystkim dopisywały dobre humory, a o to właśnie chodziło.

Następnego dnia po śniadaniu, a także porannym rozruchu, kajakarze popłynęli w rejon Brenna i po pokonaniu kolejnych jezior oraz kanałów na odcinku 9 km dotarli do miejsca zakończenia spływu na plaży przy Jeziorze Białym. Tam też kajaki zostały wyciągnięte z wody, a uczniowie w oczekiwaniu na autobus do Włoszakowic wypełnili czas grą w siatkówkę. Jeden z kajakarzy musiał się przebrać, ponieważ wykręcił trochę wody z rzeczy, w których pływał. Zapewne dały o sobie znać mocniejsze uderzenia wiosłami na końcowym odcinku trasy. Powrót do szkoły nastąpił w godzinach popołudniowych.

Wszystkim uczestnikom należy się pochwała za determinację, zaangażowanie oraz wzorowe zachowanie. Wydarzenie było fajnym przykładem integracji środowiska uczniowskiego.

Wyjazd uczniów na spływ kajakowy odbył się dzięki wsparciu finansowemu Gminnego Ośrodka Sportu i Rekreacji we Włoszakowicach, za co składamy serdeczne podziękowanie.